sobota, 26 września 2015

Dziś ...

... w ramach wyśnień mojej nie obecności .


Generalnie nie lubię się tłumaczyć ,jednak to tłumaczenie ma swój głębszy sens.

To, że moja Hania miała gorączkę pisałam już na moim fanpagu - na szczęście okazało się że to typowa trzy dniówka, jednak przy okazji pewnie osłabienia organizmu złapała też gardełko i ciężko z jej spaniem i ogólnym funkcjonowaniem wciągu dnia. Wczoraj była masakra dziś zapowiada się już duża poprawa - oby :)

U mojej Julki generalnie bez zmian, wczoraj świętowała razem z nami i dziś śpi już od 15 - ciekawe o której wstanie - padła w łazience na posiedzeniu rady młodszej, haha nawet nie zdążyła zjeść obiadu :)

Właśnie świętowanie - mój Damian miał urodziny 24 :) - właśnie od tamtej chwili urwał mi się film szydełkowego życia . W zasadzie nie zrobiłam nic związanego z tym co robię prawie na co dzień ; szydełko, maszyna, zdjęcia. Miałam okazję przez te 2 dni być typową mamą i Panią domu <aaaa> .
Ogólnie nawet fajna sprawa, lubię gotować - ze sprzątaniem już gorzej :) Ale . No tak zawsze musi być jakieś ale ; ale moja Hania była zmierzła, ale mój Damian miał drobny wypadek - więc w zasadzie do dziś ledwo się rusza, i najważniejsze ale nie miałam szydełka w ręku. Jak z tym żyć .

Właśnie o to chodzi, moje życie musi składać się z tej społeczności którą Tworzycie/ymy . Ogólnie byłam zadowolona, zrobiłam dużo pyszności - wszystkim smakowało co najmniej tak mówili. Jednak brakowało mi mojej codzienności, tej zwykłej "monotonnej" codzienności.

Mam nadzieję, że Hania do pon wyzdrowieje, na tą sprawę z Damianem nawet nie liczę więc będzie w domu i może zajmie się chwilę Hanią, a ja nadrobię zaległości <marzyciel > . Trzymajcie kciuki ...


Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję do usłyszenia w poniedziałek :) Święta już blisko, a bombka czeka na zakończenie :)

Weronika






1 komentarz:

  1. Życzę zdrówka dla Hani,buziaki dla Julki,najlepszego dla męża,a dla ciebie szybkiego powrotu do szydełka😊

    OdpowiedzUsuń